sobota, 2 listopada 2013

Trzydzieści .

Siedzę w łazience i nie mogę w to uwierzyć .Zanoszę się płaczem bo nie wiem co zrobić , przegraliśmy wszystko co mieliśmy szansę wygrać , jutro przenosimy się do Włoch i właśnie teraz musiało się to stać ? Nie ja nie zasługuję na to !
Słyszę przekręcanie klucza w zamku , zaraz widzę jego zmartwioną twarz przed swoją.
-kochanie co się dzieje ? - klęka naprzeciwko -hej , popatrz na mnie .
- to ! - nie jestem w stanie nic więcej powiedzieć dlatego rzucam w niego przedmiotem i uciekam do sypialni .Zamykam za sobą drzwi i kładę się na łóżku , słyszę otwierane drzwi i widzę zmieszanie na jego twarzy.
- ale jak ?
- Srak ! nie wierz jak się dzieci robi !?
-Uspokój się , proszę.
-Jak mam się uspokoić ? jedno dziecko już straciłam, nie przeżyję tego drugi raz !
-Ale skąd wiesz ze jest stracisz ?! - gwałtownie stanął na nogi i zaczął krążyć po pokoju - Nie stracisz go rozumiesz?nie pozwolę !
-Bartek uspokój się ! - zaczęłam się go bać
- przepraszam , po prostu nie mogę uwierzyć że będziemy rodzicami , ostatni razem nie mogłem patrzyć jak z dnia na dzień piękniejesz , jak nasz skarb się rozwija, ja po prostu tak bardzo się cieszę , Betka -po jego policzkach zaczęły spływać łzy .
- na prawdę? myślałam że będziesz zły - szepnęłam cicho .
- jak mogłaś pomyśleć że nie ?
- wiesz , włochy , myślałam że chcesz zacząć wszystko od nowa a dziecko to skomplikuję
- zaczniemy wszystko od nowa , jako rodzina wiesz ?
-Kocham cię
- też Was kocham .


__________________

No hej hej :p
 zapraszam na coś nowego ;) nasze-dwie-milosci.blogspot.com ;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz