piątek, 28 grudnia 2012

VI

Posłuchaj

-Przepraszam w którym pokoju mieszka Pani Czykoń -zapytałam 
-262
-Dziękuje.
Poszłam do windy.Gdy drzwi sie otworzyły zamurowało mnie.Weszłam do środka usiłując ukryć zdziwienie.Ale musiałam sie przyzwyczaić do widoku siatkarzy , wkońcu moją przyjaciółka jest ich fotografem.

- przepraszam ? -zaczął nie pewnie
-tak ?
-Czy daty na pani nadgarstku to przypadkiem daty wygrania naszych medali ?
-Zgadza się -odparłam dumnie - i jest jeszcze tutaj duzo miejsca na nowe
-Co tu robisz ? nigdy wczesniej Cie tu nie widziałem
-Przyjechałam w odwiedziny do przyjaciółki
-Przyjaciółki ? przeciez obecnie są tu sami faceci..chyba -zdzwił się
-no a wasza pani fotograf nie jest przypadkiem kobietą ?
Nie zdążył odpowiedzieć bo drzwi się otworzyły a ja bez słowa po prostu wyszłam.
-A dowiem się chociaż jak masz na imię ? - krzyknął
-Zobacze -odpowiedziałam rozbawiona


Bernatka


Bartek musiał iść na siłownie więc w pokoju zostałam sama.Po korytarzu unosił sie śmiech ...Majki ?! Po chwili usłyszałam pukanie .
-Proszę
-Przepraszam czy tutaj mieszka wredna małpa która ma boską przyjaciółke ?
-MAJKA !
Wpadłysmy sobie w ramiona.Zaczeła mi opowiadać co jej leży na sercu.Było mi jej szkoda.Rodzice Majki byli dla mnie wzorem małżeństwa , zawsze chciałam mieć takiego meża jak pan Michał który będzie mnie kochał tak jak on kochał panią bożenę właśnie kochał..
-Dobra przestańmy gadac o mnie , co słychac myszko ?
-no wiesz
-no ??? wyduś to z siebie wkońcu dziewczyno !
-no tak jakby..
-no ?
-chyba jestem z Bartkiem, powiedział mi że mnie kocha więc..
-Boże Betka i dopiero mi teraz mówisz ?! to super strasznie sie ciesze
-Naprawdę? myślałam że będziesz zła
-Dziewczyno a o co ja mam byc zła ?
-dobra wiem to było głupie a Ty sie teraz nie śmiej tylko chodź
-gdzie ?
-no na halę HELOOO dziewczyno ja tu pracuję -wybuchłyśmy śmiechem.


Tymczasem w szatni

-te Bartman coś Ty taki zamyślony ? -zaczął nabijac sie ignaczak.

-Co ja ?
-No tak Ty
-zdaje Ci się
-O nie Zibi za długa Cie znac żeby Ci teraz odpuścić
Zbyszek powoli opowiadał o dziewczynie spotkanej w windzie.Opowiadał o niej tak jak nigdy o nikim nie mówił a przeciez zamienił z nią tytlko kilka zdań


Dziewczyny doszły na halę gdzie nie było jeszcze zawodników.Dzisiaj mecz o puchar polski .Usiadły na trybunach i wspominały dawne dzieje jak jeździły na mecze na Podpromie.Od zawsze były kibickami Sovi i członkiniami klubu kibica.Betka pozostała bezstronna co do kibicowania a Majka całe serce oddała biało-czerwonym pasą .Mecz się rozpoczął więc betka musiała zająć się swoją pracą zostawiając Majkę sama na trybunach.Gdy przedstawiali zawodników ich spojrzenia się spotkały.Zdziwił się a zarazem cieszyl że ją znowu widzi.Po zdobytym punkcie ,po dobrej zagrywce patrzył w jej kierunku , na nią posyłając jej świdrujące spojrzenie i uśmiech.


-Krzysiek to ona
-która?
-ta brunetka o brązowych oczach i pofalowanych włosach
-No Zibi nie dziwię Ci sie że cie wzieło
-Krzysiek ! 
-no co ?










żenada! 





1 komentarz: