piątek, 18 stycznia 2013

XIV

Obawiała się spotkanie z nim. Jak zareaguje na widok brzucha ? jak zareaguje na jej widok ? Odrzuci ją ?czy chociaż porozmawiają ? Nigdy by nie pomyślała że w wieku 20 lat skończy studia we Włoszech i zostanie matką.Wiadomość o jej wyjeździe i ciąży najgorzej przyjęła chyba jej mama.Doskonale wiedziała co to znaczy być samotną matką .Nie chciała takiego życia dla swojej córki , ale wiedziała że za wszelką cenę będzie starała jej pomóc .Słuchając swojej ulubionej piosenki , kilka wersów idealnie pasowało do chwili : Ile można nie zasypiać, nie jeść, nie oddychać, płakać, łzy połykać.Koniec końcem, zawsze po burzy wychodzi słońce,otrzymałaby swego obrońcę. " Wiedziała że musi wszystko naprawić , za bardzo go kochała żeby odpuścić.


                                                                    *
- Bartek , wpadniesz do nas na obiad ? tak dawno się nie widzieliśmy ?- Spytała Majka.
-Nie wiem , nie mam ochoty na wychodzenie gdziekolwiek - odparł.
- Kurek cholera jasna ! masz tu być wieczorem bez słowa sprzeciwu , rozumiesz ? już dosyć użalania się nad sobą !
-ale ...
-żadnego ale Siurak!
-chciałem spytac tylko jakie wino kupić - oboje wybuchli śmiechem.
-Oj bartek , widzimy się o 16 tak ? kończę bo muszę jeszcze gdzieś podjechać . nie waż nawet się spóźnić bo będziesz miał ze mną do czynienia , rozumiesz ? Do zobaczenia.

Nie miał wyjścia, musiał tam iść chociaż nie miał no to ochoty . Nie mógł jej zawieść , za dużo dla niego zrobiła.


                                                                       Posłuchaj.

cały mój świat , znika za szkłem
gdy nie ma Ciebie...

Betka widząc Majkę ze Zbyszkiem na lotnisku odetchła z ulgą . Wiedziała że jest z nim szczęśliwa .Jej matka wiedziała że córka wraca do kraju , jednak Czykoń stwierdziła że sama do niej przyjedzie , żeby kobieta nie przyjechała na lotnisko. Majką widząc dziewczynę , wyplotła się z objęć atakującego i ze łzami w oczach podbiegła do przyjaciółki.
- Nie płacz głupia - zaśmiała się Betka . - no już spokój , już nigdzie się nie wybieram .Przepraszam 
- Boże nawet nie wiesz jak tęskniłam.Już Cię nie wypuszczę rozumiesz ?
-No już Majka zostaw ją - zaśmiał się Zbyszek . -Daj mi się z nią przywitać. Część mała -przytulił mnie .
-no już nie taka mała  - zaśmiałam się dotykając brzucha. - Zbyszek ,tak bardzo cie przepraszam .
- Ty ? mnie ? a za co ? -zdziwił się.
- Przeze mnie  musiałeś okłamywać przyjaciół , musiałeś patrzeć jak Bartek się stacza - rozpłakałam się . -co z nim ?
-Cii już spokojnie . To nie jest miejsce na takie rozmowy . Przyjdzie dzisiaj to sobie porozmawiacie i sama zobaczysz.Jedziemy do nas.
- Co już dzisiaj ?! ja nie dam rady , to za wcześnie , nawet nie wiem co mam mu powiedzieć .
-Betka   do cholery ! -wrzasnął w samochodzie . - Kochasz go czy nie  ? - przytaknęłam . -więc nie masz sie co martwić . Powiesz mu to co ci lezy na sercu i zobaczysz , wszystko się ułoży .
-a co jeśli od mnie już nie kocha ? co jak  wyśmieje ciąże ? Bartman  on mi tego nie wybaczy ! -rozpłakałam się jadąc windą.
- oj mała , mała ,jak ty sobie do głowy przybierasz . Nie ma płakania słyszysz ? a teraz idź do łazienki bo on tu będzie za godzinę.

Pełna obaw spełniłam prośbę chłopaka.Ubierając się usłyszałam dzwonek do drzwi . Zamarłam.
-Już myślałam że nie przyjdziesz  , a uwierz byłoby z tobą krucho.-powiedziała Majka - chodź do salonu.
-Cześć Bartek - wyłoniłam sie za drzwi łazienki .
-Boże ,Betka ?! 


________

Wiecie co?tęsknie za sezonem reprezentacyjnym ;( Nie moge się maja już doczekac ; D
a Wy  ?ferie  ? u mnie właśnie się pierwszy tydzień kończy ;(

4 komentarze:

  1. Kiedy kolejny rozdział ??
    Już nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytając twojego bloga po raz kolejny się popłakałam on jest świetny:) Nie mogę doczekać się już kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń