soundtrack
Nie mógł uwierzyć własnym oczom . Betka , jego Betka stała przed nim . Tyle razy myślał co powie jak ją spotka . A teraz ?słowa nie mógł wydusić . Jego Betka stała przed nim w ciąży , jeszcze piękniejsza niż kiedykolwiek .
-To my Was zostawimy - stwierdziła Majka pociągając za sobą Bartmana.
Zarówno On , jak i Ona nie wiedzieli co mają powiedzieć . Zwyczajnie stali i sie sobie przyglądali . Lecz gdy zaczęli spoglądać sobie w oczy Bartek nie wytrzymał.
-Betka ja , ja ,ja przepraszam ja naprawdę - zaczął się tłumaczyć.
-Nie Bartek to ja przepraszam.
-Ty mnie ?
-Tak ja Ciebie .Przepraszam że nie dałam Ci nic wyjaśnić ,za to że uciekłam,za toże nie dawałam znaku życia .Ale zrozum mnie . Co bys zrobił , gdybyś zobaczył miłość swojego życia całującego swoją byłą ? - bartek się zmieszał.-no właśnie ,zrobił bys dokładnie to samo.
-Betka ja naprawdę nic nie zrobiłem . Ona ,ona na mnie naskoczyłam . Nie miałem nawet czasu jej odepchnąć bo już usłyszałem głos Bartmana .Gdy zrozumiałem co sie stało od razu za Tobą pobiegłem ale Ciebie już nie było - podszedł do niej - nawet nie wiesz co czułem podczas twojej nieobecności .
-Doskonale wiem co czułeś . Wtedy , w Spale chciałam Ci coś powiedzieć - położyła ręke na brzuchu - ale jak Cię z nią obaczyłam , moje serce pękło . Wtedy postanowiłam wyjechać . W tamtej chwili nie liczył sie już nic . Pojechałam najpierw do Majki a potem na lotnisko .Wyleciałam do Włoch.Przez te wszystkie 6 miesięcy mieszkałam u Jaroszów . - chłopak się zdziwił bo tyle razy pytał rudego czy nic o niej nie wie - prosze Cię nie miej im tego za złe . Błagałam ich żeby nic Ci nie mówili . Wtedy postanowiłam juz nigdy nie wracać do Polski i miałeś się nie dowiedzieć o dziecku .Jednak przed wczoraj , do mieszkania jaroszów zadzwoniła Kaśka
- Kaśka?!
-Tak Kaśka i to paradoksalnie dzieki niej wróciłam .wiem e to dziwne ale rzeczywiście tak jest . Na początku chciałam ja od razu wyrzucić , ale wysłuchałam ją - stał jak wryty i uważnie słuchał , a ona mówiła dalej. -opowiedziała mi o wszystkim . o tym że od samego początku chcieli z Krzyśkiem nas rozdzielić ,tylko że ja nie dałam się zaciągnąć mu do łóżka.Postanowiła pojechać do Spały że nakłonic Cie do czegoś czym mogła by Cie w końcu szantażować i wykończyc nas psychicznie .- nic nie mówił , tylko jej słuchał -prosiła uważać na Krzyśka . Bartek rozumiesz ja juz dłużej tak nie mogłam ,nie mogłam bez Ciebie .Tak bardzo Cię przepraszam.
-Jak Ona mogła to zrobić ? nie mogła zrozumieć ? - mówił nadale nie ruszając się z miejsca.
-Bartek mogę coś zrobić ? tylko proszę zamknij oczy-zrobił to o co poprosiła , a ona podeszła do niego i sie przytuliła -Bartek przepraszam.
-Ciii już dobrze, zobaczysz już wszystko bedzie dobrze .Zaopiekuję sie wami.- przybliżył sie do jej brzucha - maluszku , tutaj tatuś .Ty juz jestes duzy a ja się dopiero o Tobie dowiedziałem . Przepraszam słyszysz ? juz nigdy was nie opuszczę bo Kocham was jak wariat - na te słowa z oczu Betki mimowolnie popłyneły łzy , ale to już nie były łzy smutku lecz szczęścia .Przytulił ją do siebie i zanucił : Mimo tylu pomyłek , i tak będę z Tobą , mimo tak wielu granic i tak będę z tobą -i dodał - Bo Cie kocham wariatko ,najmocniej na świecie.
Jak się cieszę, że Bartek o wszystkim się dowiedział :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :**